Koszyk 0
Twój koszyk jest pusty ...
Strona główna » SOLAR CARP ARMY » Jak to mówią – do trzech razy sztuka!

Jak to mówią – do trzech razy sztuka!

Data dodania: 18-10-2018

Adrian Okła i jego podwodny przyjaciel.

Chciałbym przybliżyć Wam historię pewnej ryby, która zamieszkuje niedużą podwarszawską gliniankę. Moje pierwsze z nią spotkanie miało miejsce w 2014 roku gdy po raz pierwszy usiadłem nad jej brzegiem aby spędzić 3 nocki i niejako zrobić rekonesans co w niej tak naprawdę pływa. Już pierwszej nocy położyłem na macie dwie ryby do 10kg co dobrze rokowało w perspektywie dalszej zasiadki. Rankiem przed godziną 9 zrywa mnie z łóżka potężna rola i wpakowując go do podbieraka widzę go po raz pierwszy – piękny stary lustrzeń mówię sobie w myślach. Waga pokazuje 17,8kg czyli grubo powyżej mojego ówczesnego PB co sprawia, że cieszę się jak dziecko. Po południu odwiedzają mnie nad wodą miejscowi karpiarze mieszkający nieopodal glinianki, którzy po obejrzeniu zdjęć są pewni, że to karp o imieniu Pasibrzuch – największy mieszkaniec tego niewielkiego zbiornika
                                                                    alt

Drugie spotkanie miało miejsce rok później w lipcu 2015 roku kiedy rankiem zestaw z popkiem Quench na multi-rigu położony 4-5m od platformy na której miałem rozbity namiot pięknie zapina Pasibrzucha w dolną wargę a po ciężkim i dość siłowym holu razem z dużą kępą moczarki stary znajomy wchodzi potulnie do podbieraka. Od razu go poznaję i dzwonię do kolegi Tomka, który za chwilę jest za moimi plecami. Ważymy wspólnie rybę a wskazówka zatrzymuje się na 17,1kg. Widać, że Pasibrzuch jeszcze nie odzyskał pełnej kondycji po tarle i brakuje mu nieco „brzuszka”. Wiem jednak, że jest to przyszłościowa ryba i w niedługim czasie powinna dobić do magicznych 20kg. W tym miejscu chciałbym podziękować Tomkowi za świetne zdjęcia. Z resztą oceńcie sami.

                     altalt

 

Później przez dwa lata zaniedbałem trochę ową gliniankę i bywałem na niej bardzo rzadko lub wcale. Jednak jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mi abym „przeprosił” się z tą wodą i ponownie usiadł nad jej brzegami. Wygospodarowałem dwie nocki i pojechałem myśląc sobie czy nadal mój stary znajomy tam pływa i ciągle lubi sobie podjeść jak na Pasibrzucha przystało. Miejsca położenia zestawów wybieram automatycznie mając doświadczenie z wcześniejszych lat. Kilka garści Club Mixa i po dwie garści „tajgerków” zalanych coca-colą lądują na każdy z zestawów. Na włos oczywiście Club Mix podwieszony orzeszkiem i mała pv-ka z pelletem Quench. Pierwsza nocka mija bez pika ale nie panikuję i nie przewożę zestawów, gdyż jestem pewny że dobrze leżą. Drugiego ranka w zasadzie tuż przed pakowaniem się potężne branie na prawym kiju. Podnoszę wędzisko i czuję pulsujący ciężar prący co raz do dna. Dopiero po około 15-20 minutach holu pierwszy raz widzę rybę jakiś metr pod powierzchnią i już wiem że to on – Pasibrzuch! Z czasem zrywy i odjazdy stają się coraz krótsze i pewnie wprowadzam go do podbieraka. Witaj kolego – mówię do siebie. Wyjmując rybę z podbieraka wydaje mi się widocznie większy niż przed ostatnim razem. Po wytarowaniu slinga waga to potwierdza przekraczając granicę 20kg o 200g! Ryba majestatycznie odpływa stając na chwilę w gęstwinie przybrzeżnego zielska jakby chciała się jeszcze raz odwrócić do mnie i pożegnać. Czy się jeszcze spotkamy? Nie wiem… ale na pewno będę się starał aby do czwartego spotkania z Pasibrzuchem doszło.

Na koniec ciekawostka – ryba ta została przeze mnie złowiona w różnych miesiącach, na różne przynęty i w zupełnie innych miejscach glinianki jednak za każdym razem miało to miejsce w godzinach 8:30 – 9:00. Za każdym razem gdy wrócę nad tą wodę będzie to dla mnie magiczne pół godziny pełne nadziei na jeszcze jeden „strzał”.

                                                              alt


Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii SOLAR CARP ARMY
alt

Kontakt telefoniczny możliwy od poniedziałku do piątku w  w godzinach od 9-tej do 16-tej.
 

alt
JESTEŚMY mistrzami świata WCC z 2014 roku, oraz trzykrotnymi drużynowymi mistrzami świata. Karpiarstwo, to nasza pasja, miłość, oraz praca. 



ANDRZEJ WALCZAK
KRIS CHARMUSZKO

alt
W naszym sklepie można wybrać różne formy wysyłki - wysyłamy firmami kurierskimi DPD, GLS oraz Inpost - możesz także odebrać paczkę w wybranym przez Ciebie paczkomacie o dowolnej porze - nie musisz czekać na kuriera. Do dyspozycji jest także wysyłka za pośrednictwem Poczty Polskiej.
alt
Lubisz płacić online ? Bez niepotrzebnego wklepywania nr konta ? To idealnie się składa. W naszym sklepie zapłacisz poprzez płatności elektroniczne PayU czy Przelewy24. Jeżeli jednak chce skorzystać ze standardowego przelewu - oczywiście możesz wybrać także przelew tradycyjny.
alt    polub nas
   
 alt   subskrybuj 
   
 alt   obserwuj nas

W naszych mediach społecznościowych przedstawiamy treści, które mogą przydać się zarówno początkującym, jak i doświadczonym karpiarzom. 
      Nasz Sklep internetowy używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie ze Sklepu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w Polityce plików cookies dostępnej na dole strony
      Nie pokazuj więcej tego komunikatu
      15