"Kopernik też była kobiętą"
Data dodania: 08-08-2018
.jpg)
30+ Łukasza Dąbrowskiego
Ten cytat z "Seksmisji" nasunął się nam po tym, jak kolejny z braci Dąbrowskich złowił rybę o imieniu Bob, która właśnie jest karpiową kobietą, a w zasadzie należałoby powiedzieć Damą, lub nawet Królową, ponieważ gdy złowił ją Jarek, ważyła +40 kg i była,a, raczej jest do dzisiaj największym karpiem złowionym na wodzie związkowej przez Polaka.



Jarek Dąbrowski z karpiem o imieniu Bob, którego waga przekroczyła magiczne 40 kg.
Ale jakie było nasze zdziwienie, gdy kilka dni temu dostaliśmy informację,która w skrócie brzmiała tak : k...........Łukasz złowił Boba !......
W tym miejscu należy przypomnieć wszystkim, że już na wiosnę po połowie Jarka rozpowszechniano informację, że Bob nie żyje. Praktycznie przez kilka lat ryba ta nie była łowiona. Stąd informacja ta była jak sen.
Jarek i Łukasz łowią od wielu lat na kompleksie jeziorek połączonych kanałami, a wszystko spaja tor kajakowy. Stąd ryby migrują praktycznie po całej wodzie. Sztuką jest je namierzyć w ciągu sezonu. Jeziorka mają urozmaicone dno, różne głębokości i bardzo czystą wodę. Widoczność sięga nawet pięciu metrów.
Kilka tygodni temu opublikowaliśmy tekst Jarka o łowieniu na kąpielisku, bo właśnie w takich warunkach obecnie przychodzi im łowić. Więc informacja o złowieniu Boba tym bardziej była zaskakująca.
Jarek wraz z Wiesiem Modzelewskim mieli tam piękną passę brań naprawdę dużych karpi, ale Łukasz Dąbrowski pobił wszystkich.



Piękne karpie z letniej zasiadki na kąpielisku Jarka i Wiesia
Nie będziemy owijać w bawełnę, że Łukasz, Jarek i Wiesiu używają przynęt Solara, stąd stwierdzenie "dzieci clubmixa" jest jak najbardziej poprawne. Ale nie o przynętach tu chcieliśmy pisać, a o wyczynie Łukasza. Bob ważył tym razem powyżej trzydziestu kilogramów, jest bowiem samicą i zgubił masę podczas tarła. Wygląda na bardzo zmęczoną dziewczynkę ,ma świeże otarcia na brzuchu. Ale z czasem wszystko się zabliźni i masa też powróci. W końcu jest na diecie Clubmixowej. :-)
Branie nastąpiło nad ranem,, a sygnalizator tylko delikatnie popiskiwał. Łowcy dużych karpi wiedzą, że prawdziwe okazy biorą bardzo delikatnie, jakby nie zauważały, że są zapięte na haku. Druga zasada przy łowieniu okazów brzmi: zestaw kładziemy obok nęciska, gdyż duże ryby często nie wchodzą w duże place ze względu na konkurencję, czy ostrożność. Tak było i tym razem, Łukasz położył zestaw w miejscu,oddalonym o kilkanaście metrów od nęciska i tam właśnie przyszedł na śniadanie Bob.
Zobaczcie sami te zdjęcia.
Po nich już tylko milczenie.
SZACUN ŁUKASZ!!!!!
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Solar łowi największe karpie świata! #For The Sharper Carper
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii ARTYKUŁY
.jpg)
30+ Łukasza Dąbrowskiego
Ten cytat z "Seksmisji" nasunął się nam po tym, jak kolejny z braci Dąbrowskich złowił rybę o imieniu Bob, która właśnie jest karpiową kobietą, a w zasadzie należałoby powiedzieć Damą, lub nawet Królową, ponieważ gdy złowił ją Jarek, ważyła +40 kg i była,a, raczej jest do dzisiaj największym karpiem złowionym na wodzie związkowej przez Polaka.



Jarek Dąbrowski z karpiem o imieniu Bob, którego waga przekroczyła magiczne 40 kg.
Ale jakie było nasze zdziwienie, gdy kilka dni temu dostaliśmy informację,która w skrócie brzmiała tak : k...........Łukasz złowił Boba !......
W tym miejscu należy przypomnieć wszystkim, że już na wiosnę po połowie Jarka rozpowszechniano informację, że Bob nie żyje. Praktycznie przez kilka lat ryba ta nie była łowiona. Stąd informacja ta była jak sen.
Jarek i Łukasz łowią od wielu lat na kompleksie jeziorek połączonych kanałami, a wszystko spaja tor kajakowy. Stąd ryby migrują praktycznie po całej wodzie. Sztuką jest je namierzyć w ciągu sezonu. Jeziorka mają urozmaicone dno, różne głębokości i bardzo czystą wodę. Widoczność sięga nawet pięciu metrów.
Kilka tygodni temu opublikowaliśmy tekst Jarka o łowieniu na kąpielisku, bo właśnie w takich warunkach obecnie przychodzi im łowić. Więc informacja o złowieniu Boba tym bardziej była zaskakująca.
Jarek wraz z Wiesiem Modzelewskim mieli tam piękną passę brań naprawdę dużych karpi, ale Łukasz Dąbrowski pobił wszystkich.



Piękne karpie z letniej zasiadki na kąpielisku Jarka i Wiesia
Nie będziemy owijać w bawełnę, że Łukasz, Jarek i Wiesiu używają przynęt Solara, stąd stwierdzenie "dzieci clubmixa" jest jak najbardziej poprawne. Ale nie o przynętach tu chcieliśmy pisać, a o wyczynie Łukasza. Bob ważył tym razem powyżej trzydziestu kilogramów, jest bowiem samicą i zgubił masę podczas tarła. Wygląda na bardzo zmęczoną dziewczynkę ,ma świeże otarcia na brzuchu. Ale z czasem wszystko się zabliźni i masa też powróci. W końcu jest na diecie Clubmixowej. :-)
Branie nastąpiło nad ranem,, a sygnalizator tylko delikatnie popiskiwał. Łowcy dużych karpi wiedzą, że prawdziwe okazy biorą bardzo delikatnie, jakby nie zauważały, że są zapięte na haku. Druga zasada przy łowieniu okazów brzmi: zestaw kładziemy obok nęciska, gdyż duże ryby często nie wchodzą w duże place ze względu na konkurencję, czy ostrożność. Tak było i tym razem, Łukasz położył zestaw w miejscu,oddalonym o kilkanaście metrów od nęciska i tam właśnie przyszedł na śniadanie Bob.
Zobaczcie sami te zdjęcia.
Po nich już tylko milczenie.
SZACUN ŁUKASZ!!!!!
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Solar łowi największe karpie świata! #For The Sharper Carper
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii ARTYKUŁY